poniedziałek, 30 października 2017

Keczup z dyni



Ponieważ dynie nam w tym roku obrodziły jesteśmy "skazani" na dietę dyniową :)
Gotowałam, smażyłam, dusiłam, marynowałam, piekłam...na słodko, na ostro, korzennie i łagodnie..
Różne różności już z dyni robiłam. Dziś przyszedł czas na KECZUP.


Składniki:
2 kg miąższu dyni
3 cebule
4 ząbki czosnku
5 łyżek cukru
2 łyżki octu 10%
10 łyżek koncentratu pomodorowego
łyżka curry
łyżka wędzonej papryki
łyżka słodkiej papryki
2 łyżeczki ostrej papryki
łyżeczka pieprzu mielonego
2 łyżki soli


Drugą porcję zrobiłam w  wersji ziołowej dodając bazylię i oregano

Wykonanie:
Cebule i czosnek obrać i posiekać.



Dynię umyć, obrać i pokroić w kostkę.




Dynię, cebulę i czosnek włożyć do dużego garnka, zalać 1/2 szklanki wody, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować około 30 minut (aż dynia się rozpadnie). Dodać cukier, sól, ocet, koncentrat pomidorowy i wszystkie przyprawy.


Gotować 10 minut, często mieszając. Zdjąć z ognia. zmiksować.


Gorącym keczupem wypełnić słoiki, zapasteryzować, mocno zakręcić i odstawić do góry dnem.




Keczup jest smaczny i dobrze się przechowuje.
Zrobiłam kilka takich porcji dobierając coraz to inne przyprawy i zioła.

Wiem, co mam w słoiczku i czego tam nie ma- KONSERWANTÓW i innych świństw, jakie znajdziecie w kupnych keczupach.


Wiem, że już nigdy NIE KUPIĘ keczupu.
Może i Ty spróbujesz?


sobota, 28 października 2017

Dynia - królowa jesiennej grządki



Od kilku lat mam swój ekologiczny warzywniak.
Wśród różnych moich upraw króluje ona- DYNIA.
Prowadzę uprawę różnych odmian dyni na zwykłych oraz wzniesionych grządkach.


Wybrałam kilka ciekawych informacji z portalu http://www.sadyogrody.pl/
Na polskim rynku od kilku lat znane są odmiany dyni olbrzymiej - Ambar, Bambino, Justynka, Karowita oraz Melonowa Żółta. Owoce odmiany Ambar zawierają znaczne ilości betakarotenu, białka oraz suchej masy. Ponadto wyróżniają się ciemnozielonym kolorem skórki z lekkim, szarym prążkowaniem i intensywnie żółtym lub pomarańczowym miąższem. Owoce są kuliste lub nieco spłaszczone i dorastają przeważnie do 4 kg. W odpowiednich warunkach dynie tej odmiany można przechowywać do marca.
Odmiana Justynka cechuje się eliptycznym kształtem z lekkim bruzdowaniem. Owoce są ciemnopomarańczowe (masa 3-3,5 kg), a na ich skórce widoczne są jasne smugi. Konsumenci oceniają miąższ tej odmiany jako bardzo smaczny. Z kolei średnio wczesna odmiana Bambino charakteryzuje się nieco spłaszczonym kształtem owoców i pomarańczową skórką pokrytą delikatną siateczką. Dynie osiągają masę do 15 kg.
Do bezpośredniego spożycia, jak również do przetwórstwa polecana jest odmiana Karowita. Owoce wyróżniają się ciemnopomarańczową skórką i podobnym kolorem miąższu. Dynie dorastają do około 3-4 kg i w optymalnych warunkach mogą być przechowywane do końca marca. Pozytywne efekty w przechowywaniu można uzyskać również w przypadku odmiany Melonowa Żółta, której owoce osiągają wielkość do 25 kg. Skórka tej dyni jest pomarańczowa (pokryta jasnymi smugami), a miąższ – jasny do żółtopomarańczowego.
Spośród dyni zwyczajnej na uwagę zasługuje odmiana Danka Polka – przeznaczana do uprawy na pestki. Termin zbioru tej odmiany przypada na połowę października. Owoce w miarę dorastania stają się pomarańczowo-zielone (lekko marmurkowate), o masie około 2,8 kg. Ciekawą propozycją do uprawy są również odmiany pozbawione łupiny nasiennej – Junona i Miranda. Nasiona tych odmian wykorzystywane są do bezpośredniego spożycia lub przetwórstwa (dodatek do wypieków, tłoczenia oleju).
Krajowy rynek stopniowo podbija również dynia makaronowa, której miąższ po ugotowaniu przypomina makaron i spożywany jest w podobnie jak spaghetti. Odmiana Makaronowa Warszawska wyróżnia się podłużnie-owalnymi owocami z jasno pomarańczową, lekko cętkowaną skórką (masa około 1 kg), zaś odmiana Pyza – owocami średniej wielkości, których skórka jest żółtopomarańczowa z żółtą mozaiką.


Zbiory dyni rozpoczynają się zwykle od połowy września i trwają – w zależności od odmiany i terminu uprawy – do połowy października. Należy pamiętać, że przed nadejściem pierwszych przymrozków wszystkie dynie powinny zostać już zebrane, gdyż przemrożone owoce są w większym stopniu podatne na uszkodzenia i nie nadają się do przechowywania. Do uprawy w naszym kraju coraz częściej wybierana jest również dynia piżmowa (m.in. Early Butternut, Muscat de Provence, Futsu Black).
 Bogactwo odmian stwarza bardzo szerokie możliwości zastosowania tego warzywa. Miąższ dyni zawiera wapń, potas, fosfor, magnez, żelazo, a także witaminy C, E, PP, z grupy B (w tym kwas foliowy) stad często dynie przeznaczone są bezpośredniego spożycia. Dynia znajduje również zastosowanie w przetwórstwie do produkcji przecierów, soków, dżemów. Z roku na rok rośnie zainteresowanie konsumentów tym warzywem stąd też dla producentów otwierają się szersze możliwości zbytu.
Oprócz wyżej wymienionych najbardziej popularnych kierunków użytkowania dynię wykorzystuje się w cukiernictwie w postaci barwnika karotenowego, z nasion dyni tłoczy się oleje wykorzystywane w przemyśle spożywczym, dynię w formie suszu, świeżych owoców lub kiszonki można wykorzystać na paszę dla zwierząt.”



O dyni hokkaido przeczytasz np. tu http://beszamel.se.pl/

Co to jest dynia hokkaido?Dynia hokkaido to jedna z odmian dyni. Charakteryzuje się intensywnie żółtym kolorem i bardzo twardą skórą, której się nie obiera. Łatwo odróżnić ją od zwykłej dyni - jest mniejsza (waga sięga 2-3 kg) i twardsza. 

Dynia hokkaido: wartości odżywcze
Warto na stałe wprowadzić dynię hokkaido do jadłospisu, by wspomóc trawienie i regularnie dostarczać niezbędnych dla organizmu związków:

  • karotenu (dobrze wpływa na wzrok i chroni oczy przed szkodliwym działaniem promieni UV); w dyni hokkaido jest więcej karotenu niż w marchewce;
  • witamin: B1, B2, PP, C, A;
  • fosforu, żelaza, wapnia, potasu i magnezu.

Dlaczego warto jeść dynie hokkaido?
Zupki z dyni hokkaido poleca się dzieciom ze względu na dużą zawartość witamin i karotenu. Warto wiedzieć, że dynie nie wiążą fosforanów z ziemi w przeciwieństwie np. do marchewki, która też jest doskonałym źródłem karotenoidów.
Dynia hokkaido ma właściwości odtruwające i oczyszczające - pozytywnie wpływa na funkcjonowanie nerek i wątroby.
Jedną z zalet dyni hokkaido jest to, że nie rozpada się w czasie gotowania. Dlatego jeśli chcemy zrobić potrawę, w której zostaną całe kawałki dyni, wybierzmy tę odmianę. Dynie hokkaido sprawdzają się jako składnik leczo, gulaszów i tart.”


Z moich dyń robię różne pyszne jedzonka i przetwory.
Najwięcej i najczęściej jest to leczo o różnych składnikach i różnych smakach. Robię też zupy dyniowe- mleczne, na słodko i korzenne oraz pikantne i rozgrzewające. Dynię również zapiekam z ziołami prowansalskimi i oliwą z oliwek. Robię też smakowite pure do mięs. Ponadto ciasto dyniowe, dżem dyniowo-jabłkowy, dyniowo-czekoladowy, dyniowo-pomarańczową galaretkę,sok dyniowo-jabłkowy i keczup. 
O keczupie napiszę w kolejnym poście.


sobota, 6 maja 2017

Mydło potasowe

No i stało się!!!
Bardzo długo zwlekałam ze zrobieniem mojego pierwszego mydła potasowego.
Zbyt długo.
Wczoraj dostarczono mi paczkę z KOH i zaczęło się.
Wykonałam moje pierwsze SAVON NOIR według przepisu Inez.
Jest cudowne.

Następnie postanowiłam zrobić sapo kalinus według Hajduczka.
Dokonałam zmiany oleju.
Moje mydło jest z oleju rydzowego - mojego oleju, który sama tłoczę z ziaren z własnej uprawy lnianki. Mam nadzieję, że będzie równie świetne, co mydło lniane Hajduczka.

czwartek, 4 maja 2017

Majówka w Wysowej


Tym razem Ziołowy Smak Zdrowia wybrał się na majówkę do Wysowej.
Pogoda kapryśna ale i tak udało się pochodzić, pozwiedzać, pozbierać trochę ziółek i cudownie pachnącej żywicy świerkowej.
Dzień pierwszy:
Przechadzka po parku zdrojowym, picie wspaniałej wody- Anna i Józef I.
A wieczorem degustacja regionalnego piwa "Grybów"


Dzień drugi:
Spacer po najbliższej okolicy, poszukiwanie ziółek a raczej nie trzeba było szukać bo rośliny same wchodziły pod nogi. Pogoda jednak nie sprzyjała zbiorom. Po obiedzie wyjście do Doliny Łopacińskiego. P.I.Ę.K.N.I.E......   Wieczorem -poznawanie regionalnych smaków- Uszka na sosie pieprzowym- cudowne!
Dzień trzeci:
Cmentarz z I wojny światowej zagubiony w lesie.

Żołnierze różnych narodowości pochowani obok siebie. Wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi....


Po obiedzie objazd okolicznych cerkwi: Kwiatoń, Czarna, Brunary,..
Wieczorem degustacja regionalnych smaków - kugiel w sosie czosnkowym.
Dzień czwarty:


Maj przywitał nas piękną słoneczną pogodą. Najpierw ziołowy spacer z oznaczaniem roślin na świętą górę Jawor.
Picie cudownej wody prosto ze studni.


Potem piękne widoki terenów po Słowackiej stronie w okolicach miejscowości Cegiełka.


Po obiedzie dłuuuugi spacer przez granicę do Słonecznego Majeru. Zbieranie żywicy świerkowej. Degustacja słowackiego piwa. Wieczorem degustacji regionalnych smaków ciąg dalszy - hałuszki z omastą.
Dzień piąty:
Do południa jeszcze pogodnie. Zbieranie żywicy i szyszek świerka. Po obiedzie znów deszczowo. Park zdrojowy, woda, lody, relaks....
Dzień szósty:
Powrót.


Po drodze zwiedzanie kasztelu w Szymbarku oraz przeuroczego miasteczka Biecz.


W Bieczy wspaniała niespodzianka - Muzeum Ziemi Bieckiej a w nim raj dla aptekarzy, zielarzy.... i przeogromna ilość eksponatów związanych z rzemiosłem.




Prawdę powiedziawszy nawet nie miałam pojęcia o istnieniu różnych maszyn używanych np. do toczenia piast drewnianych....




Uff....
może nudne to moje pisanie...
Ale wyjazd był wspaniały i dlatego chciałam się z Wami podzielić wrażeniami.
Wysowa i jej okolice to piękne i czyste tereny. Specyficzne jedzenie, tradycja, historia...
Warto choć raz tam pojechać.
Mam nadzieję, że będę tam powracać jeszcze wiele razy :)

czwartek, 27 kwietnia 2017

Octomania


Wreszcie znalazłam czas na "dzień gospodarczy"
Od dawna potrzebowałam wolnej chwili by ogarnąć moje zasoby. Co ja tam jeszcze mam w przestronnych szafkach, w spiżarni i piwnicy..?
Oj...dużo tego.
Dziś skupiłam się na octach.

Oto jakie jeszcze mi pozostały i czekają aby je pokochać ;)

Ocet jabłkowy
ocet balsamiczny
Octy owocowe:
truskawkowy,
porzeczkowy,
malinowy,
wiśniowy,
czeremchowy
Octy kwiatowe:
czarny bez,
lipa,
mydlnica,
lawenda,
róża
Octy ziołowe na bazie octu jabłkowego:
szałwiowy,
miętowy,
skrzypowy
Ocet brzozowy z oskoły

Ten ostatni to dopiero wynalazek!!!
Łączy zalety soku brzozowego i octu winnego. Jest super!

Do czego używam moje octy...?

  • W codziennej kuchni- nie ma u mnie od dawna octu spirytusowego, używam tylko jabłkowy i owocowe. 
  • W kosmetyce- toniki, płukanki do włosów, kąpiele, okłady.
  • W gospodarstwie domowym- do sprzątania, odkamieniania czajnika, do płynu do mycia naczyń i szyb...
  • Codziennie rano wypijam napój sporządzony z dodatkiem ulubionych octów. Jest pyszny i orzeźwiający a przy tym bardzo zdrowy :) 



W internecie roi się od informacji na temat octu i jego cudownych właściwości. Należy pamiętać aby nie przyjmować wszystkich informacji bezkrytycznie. Faktem jest, że naturalny ocet jabłkowy lub też z innych owoców ma wielki potencjał prozdrowotny. Warto poczytać artykuły np. u Agnieszki Maciąg klik albo tutaj klik
Z ciekawostek przytoczę tylko fragment od Herbiness
"Kleopatra, królowa Egiptu , znała wielką moc octu. Dzięki tej wiedzy wygrała zakład z Markiem Antoniuszem. Swoją najcenniejszą perłę rozpuściła w kieliszku z octem i wypiła. W ten sposób skonsumowany został najdroższy posiłek starożytnego świata. Ocet znali i cenili rzymscy legioniści – nosili go zawsze przy sobie. Stosowali jako przyprawę, multiwitaminę w płynie, środek odkażający rany i antidotum na ukąszenia węży. Przez wieki ceniony, dziś zapomniany. Czas, by wrócił na należne mu , honorowe miejsce. Jest to możliwe, ocet winny posiada bowiem magiczne właściwości."


środa, 8 marca 2017

Warsztaty z okazji Dnia Kobiet


Jak wiadomo- najlepszy prezent zrobisz sobie sama.
Dlaczego?
Bo wiesz czego chcesz, czego potrzebujesz, co Ci się przyda i jakie to COŚ ma być :)

Na Dzień Kobiet najbardziej kobiecym prezentem jest...kosmetyk!
Wybór padł ma majonez do włosów.
No to do roboty!


Potrzebujemy następujących produktów:
200 ml oleju lnianego
1 świeże żółtko
1 łyżka oleju rycynowego
1-2 łyżki octu jabłkowego
kilka kropli wit E
kilka kropli olejku eterycznego


Najpierw dokładnie ucieramy żółtko, potem wlewamy po kropelce olej. Uważamy by masa się nie rozwarstwiła. pod koniec dodajemy olej rycynowy i ocet jabłkowy.


Czasem może się przydać facet.

Kręcenie majonezu jest pracochłonne i mogą zaboleć ręce a wtedy przyda się pomoc.

co jeszcze dodamy...?
- kropelki z witaminą E i olejek eteryczny.


No i jest!
Odżywczy majonez do włosów gotowy do użycia.Można go przechować w lodówce do 1 tygodnia. Ale najlepiej zużyć od razu. Jak każdą maskę do włosów nakładamy go na lekko osuszone ręcznikiem ale nadal wilgotne włosy. Zakładamy czepek oraz turban z ręcznika. Po 20 minutach myjemy włosy łagodnym szamponem i dokładnie spłukujemy maskę.

Hmmm, teraz czujesz się zadbaną kobietą ;)

P.S.
Warsztaty odbyły się w ubiegłym roku.