poniedziałek, 4 lipca 2016

Ogródek Ziołowy w MOS w Puławach

Poprzednio pisałam o zakładaniu ogródka ziołowego w skrzynkach.

Skrzynki stały sobie grzecznie na parapecie w stołówce ośrodka aż do Wielkanocy.
Były piękną i aromatyczną ozdobą. Rośliny służyły również do dekorowania i wzbogacania dań. Młodzież mogła korzystać do woli ze szczypiorku, bazylii i innych ziół przyprawowych.
Z nastaniem wiosny zapragnęliśmy czegoś nowego, większego...czegoś na wolnym powietrzu...
Miejsca ci u nas dostatek! Ale gdzie najlepiej umieścić nasz nowy ogródek?
Tu za ciemno, tu zbyt sucho, tam rosną już inne rośliny...
W końcu wybraliśmy miejsce na ustawienie naszych ziołowych skrzynek.
Kiedyś, za czasów świetności przed naszym budynkiem było coś w rodzaju fontann, na ścianie zamontowane były natryski, z których płynęła woda i zbierała się w czymś w rodzaju płytkiego basenu. Po czasach świetności już dawno echo zamarło....


Zakupiliśmy dwie skrzynie z trejażem. Ustawiliśmy je tak, by zakrywały brzydką ścianę z pozostałościami instalacji wodnej (natrysków).


Pomiędzy dużymi skrzyniami ustawiliśmy skrzynki po jabłkach. Na nich miejsce znalazły gliniane donice a przed skrzynkami ustawiliśmy pozostałe pojemniki.


Inwestycja finansowa to duże skrzynie, keramzyt i ziemia. Reszta już "własnym sumptem".
To ważne by starać się robić coś fajnego jak najmniejszym kosztem, wykorzystywać to, co się ma.


Do nasadzeń użyliśmy nasiona i rośliny przywiezione z prywatnego ogrodu ziołowego.
W naszym nowym ogrodzie znalazły się następujące rośliny:
ogórecznik, tymianek, oregano, hyzop, rozmaryn, lawenda, kocimiętka, melisa, kilka odmian mięty, fasola ozdobna. Na skalniaku zasadzono dodatkowo szczeć i nagietki.


Etykiety z nazwami roślin to laminowane wydruki komputerowe zamocowane taśmą przylepną na patykach do szaszłyków. Napis "ogród ziołowy" przyklejony taśmą dwustronną na środkowym elemencie pozostałym po "natryskach".


A oto fotorelacja Pani  Dyrektor J. Gieleckiej:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz