środa, 24 sierpnia 2016

Różany balsam do ust

Jakoś tak mnie poniosło....

Kiedy popatrzyłam na moje półprodukty z płatków róży od razu pomyślałam sobie, że muszę zrobić balsam do ust. Córka co prawda prosiła mnie o aloesowo-miętowy.....
Ale jakoś tak....
 ...zrobiłam różano-miętowy.
Smak róży nie jest aż tak przebijający, więc może córka przyjmie tę zmianę.
Za to skład balsamiku jest wypasiony!
Wszystkie półprodukty z płatków róży jakie miałam-oprócz alkoholowych ;)
Czyli macerowane płatki w kokosie, glicerynie i oleju winogronowym.
Do tego masło kakaowe i masło shea, lanolina, wosk pszczeli i olejek z drzewa różanego oraz miętowy.
Dla mnie rewelacja!
A dla córki?
zobaczymy....jak wróci do domu...


Balsamików wyszło trochę więcej. Może ktoś potrzebuje?




1 komentarz: